O incelach pisałem już w jednym z wcześniejszych wpisów. Jednak tam skupiłem się głównie na wykorzystywaniu określenia incel przeciwko przeciwnikom politycznym i ideologicznym. Nie rozpisywałem się zbyt wiele o samych incelach, o których zresztą wtedy jeszcze zbyt dużo nie wiedziałem. Dlatego dziś przedstawię temat szerzej.
Incele i blackpill
Słowo incel oznacza człowieka, zazwyczaj mężczyznę żyjącego w mimowolnym celibacie (z ang. involuntary celibacy). A więc kogoś kto nie uprawia seksu, chociaż by chciał ze względu na problemy ze znalezieniem partnerki/a przez swoją nieatrakcyjność (lub samo przeświadczenie o niej), problemy w relacjach społecznych, niepełnosprawność i choroby, niski status społeczny, czy problemy emocjonalne (fobia społeczna, depresja, choroby psychiczne, zaburzenia osobowości). Z tymże często nie chodzi tylko o seks, a o problemy ze znalezieniem partnerki i ogromną samotność (wielu inceli nie ma nawet znajomych). Chociażby z tego powodu problemu nie rozwiązuje samo istnienie płatnego seksu (chociaż jego kryminalizacja może jeszcze pogarszać sprawę, zwłaszcza tyczy się to USA).
Choć społeczności inceli skupiają głównie mężczyzn, autorką określenia incel jest kobieta. Kanadyjska studentka o imieniu Alana w 1993 r. stworzyła stronę internetową, aby omówić z innymi swój brak aktywności seksualnej. Strona internetowa, zatytułowana “Alana’s Involuntary Celibacy Project”, była wykorzystywana przez osoby obojga płci do dzielenia się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami. W 1997 roku założyła listę mailingową na ten temat, używając skrótu INVCEL, później skróconego do „incel”, dla „każdego, niezależnie od płci, kto był samotny, nigdy nie uprawiał seksu lub nie miał związku od długiego czasu”. Obecnie społeczności inceli zbierają prawie samych mężczyzn. Kobiety incelki (których jest mniej) określa się mianem femcel. Funkcjonuje także określenie emcel, które oznacza kobietę, która nie tyle co ma problem ze znalezieniem seksu, co stałego związku, poznaniem mężczyzny, który by ją pokochał.
Incele odwołują się najczęściej do blackpill (czarnej pigułki). O ile redpill (czerwona pigułka) stawia głównie na samorozwój i walkę o swoje prawa, o tyle blackpill jest oparty na nihilizmie i defetyzmie. Według tego poglądu mężczyźni mocno nieatrakcyjni czy o niskim statusie społecznym mają w dużej mierze “pozamiatane” i niewiele mogą z tym zrobić. Choć funkcjonuje tu jednocześnie pojęcie looksmaxxingu, czyli starania się poprawić swój wygląd na ile to możliwe.
Incele i blackpill nie muszą oznaczać mizogini. Chociaż można się z nią spotkać na forach i grupach dyskusyjnych incel/blackpill nie każdy incel jest mizoginem. Większość z nich nie popiera stosowania przemocy. Nie jest to też grupa jednolita, zbiera osoby o bardzo różnych poglądach. Warto też pamiętać, że polska społeczność zorientowana zwłaszcza na Wykopie pod tagami #incel, #przegryw, #blackpill różni się od wersji amerykańskiej i jest mniej zradykalizowana. Ponadto na publicznych forach tego typu można spotkać wielu zwyczajnych trolli internetowych.
Z moich obserwacji na temat blackpill mogę powiedzieć, że jest to toksyczne miejsce. Osoby zorientowane wokół niego mają dużą skłonność do nadinterpretacji wyników badań, cherry pickingu, odrzucania dowodów przeczących ich tezom i pogrążania się w nihilizmie. Jednak niewątpliwie są to bardzo cierpiący ludzie, nierzadko z widocznymi symptomami depresji. Pozostawienie ich samych sobie może jeszcze pogorszyć sprawę, prowadzić większą liczbę z nich do radykalizacji, zamykania się w bańki informacyjne i niszczenia psychiki. Tu potrzebne jest działanie psychiatrów, psychologów, a także szukanie rozwiązań systemowych.
Incele a przemoc
Media zazwyczaj nie interesują się problemami omawianymi w społecznościach inceli i blackpill. Ich uwagę przyciągają dopiero gdy pojawia się mizoginia lub przemoc. A już zwłaszcza w przypadku dokonania morderstw, co miało już miejsce kilka razy, m.in. Elliot Rodger, który w Isla Vista (Kalifornia) zabił 6 osób i popełnił samobójstwo, Alek Minnasian, który wjechał w tłum ludzi w Toronto zabijając 10 osób, czy Nikolas Cruz, który zastrzelił 17 osób w szkole średniej w Parkland (Miami).
Trzeba tu mieć na uwagę, że tych morderstw dokonali sprawcy, którzy mieli wyraźne problemy psychiczne już od najmłodszych lat. Nawet na zwykłej Wikipedii możemy przeczytać, że Elliot Rodger od najmłodszych lat wykazywał problemy antyspołeczne, spowodowane tym, że był prześladowany w szkole oraz odrzucany przez rówieśników. Leczył się psychiatrycznie. Narzekał na swoją frustrację seksualną. Przejawiał również rasizm, niechęć do osób pochodzenia azjatyckiego.
Nikolas Cruz był niestabilny emocjonalnie w trakcie pobierania nauki w szkołach, począwszy od gimnazjum. Według niektórych doniesień, Cruz miał zespół Aspergera i zespół nadpobudliwości psychoruchowej. Cruz od września 2016 do lutego 2018 roku publikował w internecie niepokojące wpisy, zdjęcia i filmy. We wrześniu 2016 opublikował na portalu Snapchat zdjęcie swoich rąk po samookaleczeniu. Pod filmem na YouTube, będącym dokumentem o masowym mordercy Charlesie Whitmanie, zamieścił kometarz, że zamierza zrobić to samo co on. Pod koniec 2016 i na początku 2017 roku opublikował w internecie serię komentarzy o skrajnie prawicowym charakterze, w którym napisał m.in., że zamierza zginąć w walce, zabijając osoby, które nienawidzi oraz że chce zaatakować mniejszości etniczne, religijne i seksualne, ponieważ wierzył, że chcą zniszczyć świat. Fascynował się również masowymi strzelaninami, jak masakra w Columbine High School i masakra w Isla Vista (tej dokonanej przez Elliota Rodgera).
Alek Minassian uczęszczał do klasy specjalnej dla uczniów ze spektrum autyzmu. W artykule z 2009 roku cytuje się, że matka Minassiana powiedziała, że jej syn ma zespół Aspergera. W uzasadnieniu wyroku sędzia stwierdził, że motywacje Minassiana są niejasne. Ponadto wszyscy biegli eksperci byli zgodni, że Minassian okłamał policję, a incelizm nie był główną siłą napędową jego ataku.
Większość tego typu sprawców nie było obecnych na forach o tematyce incel, jeśli już to zaliczyli obecność na stronach PUAhate i 4chan. W zasadzie to bardziej media próbują skojarzyć ich z incelami ze względu na cechy charakteru i styl życia obejmujący samotność, narzekanie na odrzucenie ze strony społeczeństwa, czy płci przeciwnej.
Większość inceli nie popiera przemocy. Wbrew dość powszechnej w mediach opinii większość inceli nie popiera legalizacji gwałtów (czy gwałtów w ogóle), ani nie domaga się przymusowej redystrybucji seksu.
Przychodzą feministki na Wykop, czyli inne spojrzenie na inceli na lewicy
Dwie feministki Aleksandra Herzyk i Patrycja Wieczorkiewicz postanowiły wyjść z bańki i założyć wspólne konto na Wykopie, żeby zaprosić chętne osoby do rozmowy na temat blackpillu, bluepillu, redpillu, inceli i manosfery. Wątek na Wykopie na ten temat możemy znaleźć pod tym linkiem. W wielu rozmowach (weryfikowanych głosowo przez skype) zostało potwierdzone, że większość inceli i “przegrywów” nie popiera przemocy etc. Są to przede wszystkim ludzie, głównie mężczyźni, którzy czują się wykluczeni ze względu na swoją nieatrakcyjność, problemy w relacjach i życiu społecznym, depresję, fobię społeczną, problemy ze zdrowiem psychicznym.
W następstwie powstała seria artykułów i podcastów na ten temat. W tym: artykuł Patrycji Wieczorkiewicz na Krytyce Politycznej, podcast z Herzyk i Wieczorkiewicz w TOK FM (paywall), podcast z samą Wieczorkiewicz u Zofii Krawiec (do wysłuchania za darmo), podcast z Wieczorkiewicz ponownie w TOK FM (paywall), a także wspólny artykuł Herzyk i Wieczorkiewicz na temat inceli w Krytyce Politycznej. W przyszłości ma również pojawić się reportaż w Dużym Formacie, gdzie sami incele i “przegrywi” mają przedstawić swoje historie. (Aktualizacja: jednak nie będzie reportażu w DF, zamiast tego ma powstać książka w tym temacie, jej premiera jest przewidywana na 2023 r.).
W wymienionych wyżej materiałach przewijają się następujące wnioski:
Polskie społeczności inceli i “przegrywów” różnią się od amerykańskich, nie powinno się robić kalki z USA
Na publicznych forach można spotkać wielu trolli, którzy celowo podgrzewają emocje i psują dyskusję
Osobom, którzy chcieliby po prostu porozmawiać o swoich problemach przeszkadza mizoginia, toksyczne treści i trolling, więc przenoszą się na zamknięte grupy (np. na Discordzie)
Incel incelowi nie równy, są wśród nich osoby mocno mizoginistyczne, jak i zwykli normalni ludzie, u części mizoginia rozwinęła się na skutek częstego odrzucenia, cierpienia, negatywnych doświadczeń z kobietami
Blackpill miesza się z pseudonauką i zawiera wiele błędów poznawczych, jednak podnosi jednocześnie realne problemy takie jak lookism, czy heightism
Często problem leży nie tyle co w wyglądzie, a w psychice czy niskich umiejętnościach społecznych, nierzadko to skutek doświadczenia częstego poczucia odrzucenia i poniżenia jeszcze w czasach szkolnych. Do kompleksów przyczyniać się może także wychowanie w biedniej rodzinie, czy problemy finansowe w dorosłym życiu
Media raczej nie interesują się problemami omawianymi w społecznościach inceli czy blackpill, uaktywniają się dopiero, gdy pojawia się mizoginia lub przemoc, czy też akcje typu prowokacje na portalach randkowych
Wiele z omawianych tu problemów wymaga rozwiązań systemowych, z którymi zgadza się także lewica, jak zmniejszanie nierówności ekonomicznych, lepszy dostęp do służby zdrowia (do psychologów i psychiatrów, ale także np. stomatologów)
Istnieje niezdrowa presja na mężczyzn w naszym społeczeństwie, na udowodnienie, że są godni przynależności do swojej płci, a okazywana przez nich słabość rzadziej spotyka się ze zrozumieniem i współczuciem. Mężczyźni także powinni walczyć z dyskryminacją ich płci
Podjęcie tematu przez feministki podzieliło lewicę. Jedni to wspierają, inni krytykują. Tutaj również słówko ode mnie. Wcześniej na blogu i FB kilka razy krytykowałem Patrycję Wieczorkiewicz, m. in. za podejście do kwestii oskarżeń o przemoc seksualną (bagatelizowanie problemu fałszywych oskarżeń itd.) i inne rzeczy. Czy coś się zmieniło? Możliwe. Wieczorkiewicz w ostatnim czasie sama przyznała, że po wyjściu z bańki zaczęła uczyć się na nowo lubić mężczyzn, lepiej ich rozumieć oraz rozumieć, że tylko niewielki procent mężczyzn ma w życiu z górki, a płeć nie wszystkim daje taki sam przywilej.
Czy ktoś wcześniej badał temat inceli?
Konrad Hryszkiewicz, założyciel stron Męski Głos i Partia Rakłem, a także prowadzący kanał YT Nieznośny Ból Istnienia, swego czasu również badał temat inceli. Opisał to w artykule, który możemy zobaczyć pod tym linkiem.
Jak możemy przeczytać w tekście, społeczności inceli różnią się od obrazu przedstawianego w mediach. Są to przede wszystkim mężczyźni opisujący swoje nieudane życie, problemy w relacjach z kobietami, samotność. Wielu z nich ma wyraźne symptomy depresji lub innych problemów natury psychicznej. Nie są grupą jednolitą, są wśród nich przedstawiciele różnych ras, mają różne poglądy polityczne i filozoficzne. Określenie incel jest także nadużywane, feministki, lewica i niektóre media stosują je nierzadko błędnie w stosunku do osób, które nie są incelami. Zwłaszcza tyczy się to przeciwników politycznych i ideologicznych (prawica, MRA, manosfera, redpill).
Autora wspomnianego artykułu w sprawie inceli możemy także posłuchać na poniższym filmie:
W 2019 i w 2020 r. moderacja forum incels.co przeprowadziła wśród forumowiczów dwie ankiety z wieloma pytaniami. Wyniki mogą nieco przybliżyć nam charakterystykę społeczności inceli. Możemy je przeczytać w tym artykule (wiem, że ADL to przekłamana organizacja, ale w tym artykule tylko cytują wyniki badań z incels.co, niestety nie znalazłem innej strony, która by opublikowała je tak szczegółowo). W pierwszej z ankiet udział wzięło 550, a w drugiej 665 forumowiczów. Badanie zostało przeprowadzone na samych mężczyznach (forum zrzesza tylko mężczyzn, dwie odpowiedzi od kobiet, zostały wykluczone z badań).
W wynikach (z ankiety z 2020 r.) możemy znaleźć m.in. takie rezultaty:
82% respondentów było w wieku 18 do 30 lat, w tym 36% w wieku 18-21, 27,9% w wieku 22-25, 18,1% w wieku 26-30 lat
55% stanowią osobie białe/rasy kaukaskiej, 45% inne grupy etniczne i rasowe, osoby czarnoskóre, Latynosi, Hindusi, ludzie z Bliskiego Wschodu i inni
43% ankietowanych pochodziło z Europy, 38% z Ameryki Północnej, niewielka część pochodziła z innych kontynentów
84% respondentów przyznało, że nigdy nie byli w związku romantycznym, 85,4% nie uprawiało nigdy seksu, 63% nigdy się nie całowało, 20% skorzystało z usługi escort (jako, że tylko 14,6% ankietowanych przyznało, że uprawiało seks, część albo nie uznało seksu z escortą jako prawdziwy seks, albo niektórzy mogli wynająć ją, ale bez seksu)
77,2% respondentów stwierdziło, że nie są optymistycznie nastawieni do swojej przyszłości
88,3% badanych uznało się za nieszczęśliwych
95,4% respondentów stwierdziło, że ideologia „blackpill” jest dokładnym odzwierciedleniem ich rzeczywistości
67,5% respondentów stwierdziło, że doświadcza „długotrwałej” depresji
74,1% badanych stwierdziło, że doświadcza niepokoju, stresu lub emocjonalnego niepokoju „w sposób ciągły”
67,5% respondentów stwierdziło, że poważnie rozważało samobójstwo
41,1% ankietowanych odpowiedziało że ma od 5 do 6 stóp wzrostu, 18% jest pomiędzy 6’1” i 6’4 – to pokazuje, że kwestia wzrostu nie aż tak istotną kwestią, jak się powszechnie wydaje w społeczności blackpill
Ponad 60% ankietowanych stwierdziło, że „rozważało operację w celu poprawy czysto estetycznej”. Jednak tylko 6,6% respondentów zgłosiło, że faktycznie przeszło operację plastyczną
Na pytanie o wybranie wszystkich czynników, które ich zdaniem uniemożliwiały im znalezienie partnerki, odpowiedzią numer jeden (86,5%) był ogólny wygląd fizyczny, a następnie „sylwetka” (58%), podczas gdy 48,5% wskazało „wzrost”, 31,4% wybrało „styl”, a 21,6% wybrało „wypadanie/łysienie włosów”
W innym badaniu (Hoffman, Ware i Saphiro, 2020) możemy znaleźć również informację, że 70% osób ze społeczności inceli cierpi na depresję, a 25% jest w spektrum autyzmu.
Comments