Czy w Polsce panuje patriarchat? Sprawa w zasadzie jest prosta, słowo “patriarchat” pochodzi od łacińskiego pater, patris – czyli ojciec. Historycznie rzecz ujmując system patriarchalny “patria potestas” upadł już wraz z upadkiem Starożytnego Rzymu.
Natomiast we współczesnej Polsce rzeczywistość wygląda następująco: każde dziecko jest wpierw przez 9 miesięcy w brzuchu matki, kiedy przyjdzie na świat głównie zajmuje się nim matka, której pomagają zazwyczaj inne kobiety – babcia, niania, sąsiadka. Potem dziecko przechodzi przez poszczególne instytucje jak żłobek, przedszkole i szkoła, gdzie pracują głównie kobiety.
Ojców z kolei się marginalizuje i dyskryminuje. W przeważającej większości po rozstaniu rodziców opiekę przydziela się matce dziecka, a ojcowie są do tego stopnia dyskryminowani, że muszą walczyć, żeby mieć chociaż jakikolwiek kontakt z dziećmi. Tu zdecydowanie bardziej pasuje określenie matriarchat, niż patriarchat, ale pochylę się jeszcze nad potocznym aspektem tego określenia.
Czy kobiety w Polsce są dyskryminowane?
Trochę faktów. Jak podają statystyki, Polska jest na trzecim miejscu w UE, pod względem najmniejszych różnic w zarobkach między mężczyznami i kobietami. Jesteśmy również w światowej czołówce, pod względem odsetka kobiet na najwyższych stanowiskach. W Polsce najwyższe stanowiska w firmach w 40% przydają kobietom, co daje nam trzecie miejsce na świecie.
Według raportu agencji konsultingowej New World Wealth, Polska jest szóstym najbezpieczniejszym krajem dla kobiet na świecie.
Według badań Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej (European Union Agency for Fundamental Rights), w Polsce mamy najmniej przemocy domowej wobec kobiet ze wszystkich krajów UE. Tutaj trochę się zatrzymam. Badanie zostało przeprowadzone na podstawie anonimowych ankiet, więc nie można go tłumaczyć rzekomo niską zgłaszalnością. Próba badawcza bardzo duża, bo całe 42 tys. kobiet z 28 krajów. Definicje przemocy jakie przyjęto było bardzo szerokie, wyniki zostały wręcz zawyżone. Pomimo tak restrykcyjnego podejścia w badaniu, Polska i tak wypadła lepiej od innych krajów.
Polska należy również do krajów o najmniejszej przestępczości seksualnej na świecie, z wynikiem 3,2 na 100 tys. mieszkańców. W dodatku jak widzimy w tych danych liczba gwałtów ciągle się zmniejsza.
Jak widać Polka może się co najwyżej spotkać z seksizmem ze strony prywatnej osoby, jeśli trafi na jakiegoś seksistę. Natomiast ciężko dopatrzeć się jakiejś większej dyskryminacji ze strony prawnej, systemowej czy instytucjonalnej.
Comments