top of page
  • Zdjęcie autoraLudomir

Dyskryminacja ojców w sądach rodzinnych

Zaktualizowano: 13 paź 2022



Jakieś 20 lat temu, będąc jeszcze dzieckiem oglądałem pierwszy raz film “Tato” z Bogusławem Lindą, poruszającym tematykę dyskryminacji ojców w sądach rodzinnych. Minęło 20 lat i praktycznie nic w tej sprawie się nie zmieniło.


Trochę danych statystycznych  


Jak wynika z danych GUS z 2014 r.:

W tymże roku sądy wydały ogółem 38 040 decyzji o wykonywaniu władzy rodzicielskiej i opieki nad małoletnimi dziećmi. Wykonywanie władzy rodzicielskiej powierzono 23 075 matkom (60,7%), 1 700 ojcom powierzono opiekę nad dzieckiem (4,5%), obojgu rodzicom – w 12 595 przypadkach (33,1%), a oddzielnie matce i ojcu (kiedy było dwoje lub więcej dzieci) ogółem w 283 przypadkach (0,7%).


Jak zatem widzimy, przy rozstaniu rodziców dziecka, ojcowie dostają prawo do opieki nad dzieckiem w zaledwie 4,5% przypadków. Dodam jeszcze, że w tych 33,1% przypadków, gdzie władza rodzicielska zostaje przyznana obojgu rodzicom, nie zawsze oznacza, że kontakt dziecka z ojcem jest równy kontaktowi z matką, a same kontakty ojca z dzieckiem przebiegają bezproblemowo, ale o tym za chwilę.

 

A czy ojcowie są chętni do podjęcia opieki nad dzieckiem? Zależy od człowieka, ale wbrew powszechnych stereotypom takich mężczyzn nie brakuje. Już co piąty rozwodzący się mężczyzna deklaruje, że chce być tym, z którym dziecko zamieszka. Czyli chęci ma 20% ojców, udaje się to w 4,5% przypadków. W dodatku sądy często przyznają opiekę matce pomimo, że jest osobą nieodpowiedzialną, zdarzają się przypadki że opiekę dostają nawet narkomanki czy kobiety z patologii.

 

Ograniczanie, uniemożliwianie kontaktów z dzieckiem, alienacja rodzicielska


Dyskryminacja ojców to nie tylko kwestia tego, komu zostanie powierzona opieka nad dzieckiem. Kolejnym problemem jest to, że kiedy dziecko mieszka z matką, a ojciec ma zasądzone kontakty, matka może utrudniać, a czasem nawet uniemożliwiać ich realizację. Istnieją za to kary finansowe, ale są problemy z ich egzekwowaniem. Sprawa od złożenia wniosku do nałożenia kary trwa zbyt długo, a w dodatku sąd może oddalić wniosek. Skala zjawiska niestety nie jest mała. Jak przyznaje Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, na 48,580 spraw rocznie, które wpływają do jego biura, połowa, a więc około 25 tys. rocznie dotyczy właśnie utrudniania kontaktów z dzieckiem. Ofiarami są tu nie tylko ojcowie i dzieci, ale często także dziadkowie i babcie, którym odbiera się możliwość kontaktu z wnukami.

Zjawiskiem towarzyszących utrudnianiu kontaktów z dzieckiem często jest tzw. alienacja rodzicielska, a więc wmawianie dziecku, że drugi rodzic (najczęściej ojciec) jest zły, nie kocha tego dziecka, lub też stosowanie szantaży emocjonalnych typu: “jak pójdziesz do taty, to mamusia będzie smutna”.


Fałszywe oskarżenia w stronę ojca


Kolejną bronią jaką może użyć matka dziecka w sądzie to fałszywe oskarżenia, o przemoc domową, a nawet molestowanie dziecka. Są to niestety częste przypadki, prof. Lew Starowicz potwierdza że dobre 30% oskarżeń o molestowanie dziecka przy sprawach rozwodowych jest fałszywych. Problemem są tu zbyt niskie kary za fałszywe oskarżenia.

 

Skutki alienacji rodzicielskiej dla dziecka


Wpierw coś o braku ojca w wychowaniu. Badania z USA wykazują że: 

  1. 63% samobójców pochodzi z domów bez ojca, to 5-krotność średniej

  2. 90% bezdomnych pochodzi z domu bez ojca, to 32-krotność średniej

  3. 85% dzieci z zaburzeniami osobowości było wychowywanych bez ojca, 20-krotność średniej

  4. 80% gwałcicieli z problemami agresji pochodzi z domów bez ojca, 14-krotność średniej 

  5. 71% porzucających naukę, pochodzi z domu bez ojca, 9-krotność średniej


Z kolei stosowanie alienacji rodzicielskiej na dziecku prowadzi do tzw. Zespołu alienacji rodzicielskiej. Takie dzieci zaczynają mieć zaburzenia lękowe, problemy z samooceną, problemy z emocjami i relacjami w społeczeństwie. 


Eksperci potwierdzają, problem jest bardzo poważny 


Na koniec zachęcam do posłuchania rozmowy Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka i znanej psycholog dziecięcej dr Aleksandry Piotrowskiej.

Można tam usłyszeć o wszystkim o czym dziś pisałem, czyli o przyznawaniu dzieci nawet narkomankom, utrudnianiu kontaktów z dzieckiem stosowanym przez matki, problemie fałszywych oskarżeń o molestowanie dziecka, czy alienacji rodzicielskiej.

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentarios


bottom of page