Temat szalenie ważny zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet i w ogóle dla wszystkich, którzy chcą aby na świecie było mniej zła, przemocy i niesprawiedliwości.
Jak już pisałem w jednym z poprzednich wpisów kobiety również potrafią stosować przemoc zarówno wobec mężczyzn, jak i swoich dzieci (jak i wobec innych kobiet). Temat kobiet jako sprawców w naszej gynocentrycznej kulturze pozostaje tematem tabu. W dodatku w sądach rodzinnych wciąż obowiązuje niepisana zasada “najgorsza matka jest lepsza niż najlepszy ojciec”.
W rezultacie lekceważy się zjawisko przemocy kobiet wobec dzieci. Mało tego ojciec, który chce ratować dzieci od toksycznej matki jest na z góry przegranej pozycji. Sąd i tak zazwyczaj przyznaje dzieci matce, kobieta może pomawiać mężczyznę o różne złe rzeczy, ograniczać kontakt z dzieckiem itd. Jakie ma to skutki dla rozwoju dziecka nie trudno zgadnąć, bo chyba nikt rozsądny nie sądzi, że przemoc matki wobec dziecka jest mniej szkodliwa niż przemoc ze strony ojca? Ale po kolei.
Prosta i logiczna kalkulacja
Sabina Gatti, która od lat stara się podnieść świadomość w naszym społeczeństwie co do stereotypów dotyczących płci i przemocy w rodzinie na swoim blogu przedstawia taką oto logiczną kalkulację:
W czyich” rękach” każdy dorosły wyrastał i wyrasta jeszcze dzisiaj, możemy odpowiedzieć sobie sami:
9 miesięcy w łonie matki
po urodzeniu z matką, której pomagają inne kobiety, jej matka, teściowa, siostra, kuzynka, przyjaciółka, niańka,
potem żłobek
potem przedszkole
szkoła podstawowa
i gimnazjum
Ilu mężczyzn pracowało i pracuje w tych instytucjach?
Mężczyznom można zarzucić wielką nieobecność i dołożenie ręki do przemocy wobec własnych dzieci ale przemocy uczymy my matki! i my matki niszczymy psychikę córek i synów!
To właśnie kobiety jako matki, babcie, teściowe, opiekunki, przedszkolanki, nauczycielki itd. są płcią głównie odpowiedzialną za to jak kształtuje się psychika dzieci, które później zostają dorosłymi przedstawicielami społeczeństwa. Która płeć jest zatem bardziej odpowiedzialna za, że tak się wyrażę “produkcję przemocowców” w społeczeństwie? Pytanie retoryczne…..
Skutki braku ojca w wychowaniu
Jak pokazują wyniki badań z Kanady:
85% młodych przestępców w więzieniach pochodzi z rodzin bez ojca.
90% wszystkich bezdomnych dzieci i dzieci uciekających z domów to dzieci wychowywane bez ojca.
70% młodzieży w państwowych placówkach opiekuńczych pochodzi z domów bez ojca.
85% dzieci wykazujących zaburzenia zachowania to dzieci wychowywane bez ojca.
75% dzieci w wieku dojrzewania w ośrodkach odwykowych wychowywało się bez ojca.
71% uczniów rezygnujących z nauki na poziomie szkoły średniej pochodzi z domów bez ojca.
63% nieletnich samobójców pochodzi z domów bez ojca.
85% gwałcicieli motywowanych chęcią rozładowania złości wychowało się bez ojca.
40% matek podaje, że ingerowały w spotkania dzieci z ojcem w celu ukarania byłego małżonka.
50% matek nie widzi żadnej wartości w utrzymywaniu kontaktów ojca z dziećmi.
Takie oto skutki dla dzieci przynosi dyskryminacja ojców.
Przemoc kobiet wobec dzieci
Jak widzimy już sam brak ojca w wychowaniu potrafi być zły dla dziecka. A co dopiero jeśli matka dziecka stosuje wobec niego przemoc? Skutki wpływają na całe jego życie. Takie dzieci mają poważne problemy w relacjach z ludźmi w dorosłym życiu, zaburzoną psychikę i problemy emocjonalne. A także nierzadko same wyrastają na sprawców przemocy, bo przemoc rodzi przemoc.
O istnieniu przemocy ojców wobec dzieci wie prawie każdy. Gorzej jest ze świadomością społeczeństwa z tematem przemocy stosowanej przez matki, bo przecież powszechny stereotyp głosi, że “każda matka kocha swoje dziecko”. Tymczasem według badań: matki stosują przemoc wobec dziecka częściej niż ojcowie, a chłopcy padają ofiarą częściej niż dziewczynki.
Matki lub inne kobiety sprawujące opiekę nad dzieckiem mogą stosować przemoc fizyczną, psychiczną, a także seksualną.
Zwłaszcza ta ostania jest niesamowitym tematem tabu. Tymczasem jak pokazują najnowsze badania seksuologiczne, kobieca pedofilia, jest zjawiskiem dużo częstszym niż się wydawało do całkiem niedawna. Tu polecam wywiad z seksuologiem specjalizującym się w tym temacie: http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,17943350,Seksuolog_sadowy__Nie_dowierzamy__ze_pedofilem_moze.html
Powszechny pogląd jakoby pedofilia u kobiet występowała znacznie rzadziej niż u mężczyzn przez wiele lat brał się stąd, że seksuolodzy opierali się na statystykach sądowych. Tyle że sądy przez lata wydawały wyroki na podstawie rzekomo “naukowej” wiedzy seksuologicznej, typowy przykład błędnego koła. Jak czytamy w wywiadzie, pedofilki są po prostu dużo rzadziej wyłapywane i skazywane, są bardziej bezkarne i działają dłużej niż męscy pedofile.
A teraz o tym jakie to przynosi konsekwencje nie tylko dla dzieci, ale dla społeczeństwa ogólnie, w tym również dla kobiet. Z badań przeprowadzonych w Kanadzie wynika, że od 59% do 80% męskich sprawców przestępstw seksualnych było w przeszłości wykorzystywanych seksualnie przez kobietę. Motywem dokonania gwałtu nie jest akt seksualny a: siła, dominacja, złość i sadyzm. 93% sprawców którzy na swoje ofiary wybierają tylko kobiety, to właśnie ci, którzy byli wykorzystani przez kobietę.
Dokładnie to samo przed laty pisała Alice Miller w książce “Gdy runą mury milczenia”, przedmowa do wyd. z 2003 r.: “Pewna feministka socjolog, przysłąła mi wyniki badań dotyczących młodych mężczyzn, którzy odsiadywali w więzieniach kary za gwałt na napadniętych na ulicach kobietach. Gwałcenie i upokarzanie anonimowych kobiet nie miało nic wspólnego z seksualnością, chociaż te przestępstwa nazywano przestępstwami na tle seksualnym. Mężczyźni działali z zemsty za doznane kiedyś, a całkowicie wyparte uczucie bezradności i bezsilności. Przy pomocy niewinnych ofiar mogło ono nadal pozostać ukryte w podświadomości. Okazało się, że wszyscy ci mężczyźni byli we wczesnym dzieciństwie gwałceni przez swoje matki, które stosowały jawnie seksualne praktyki lub lewatywe , albo i jedno i drugie".
Z kolei badania przeprowadzone we Włoszech wykazały, że 78% pedofilów płci męskiej, było wykorzystywanych w dzieciństwie przez kobiety, głównie matki.
Mam nadzieję, że teraz rozumiecie na czym polega błędne koło przemocy? Brak reakcji na przemoc kobiet wobec dzieci, skutkuje tym, że mamy w społeczeństwie więcej sprawców przemocy, zarówno wobec kobiet, mężczyzn i dzieci. Dlatego jeśli naprawdę chcemy zatrzymać przemoc, musimy przerwać to błędne koło. Przestać dyskryminować mężczyzn i ojców, przestać powielać stereotyp że zawsze matka jest lepszym rodzicem od ojca, przestać lekceważyć problem toksycznych i przemocowych matek. Bo nie, nie każda matka kocha swoje dziecko i jest dobrym rodzicem, nie każda.
Comentarios